'Absolutnie nielegalne': Popenko wyjaśnił, dlaczego kijowianie przepłacają za utrzymanie budynków.


Ekspert Oleg Popenko uważa, że konkurs, na podstawie którego kijowianie mają wyższe taryfy za utrzymanie budynków, jest nielegalny. W szczególności narusza to ukraińskie przepisy dotyczące kosztów sprzątania terenu przylegającego do budynku oraz istnienia odpowiedniej bazy do obliczenia taryfy.
Zgodnie z prawodawstwem, opłata za sprzątanie może być naliczana tylko w określonych warunkach, takich jak prywatna własność na ziemię pod budynkiem lub zgoda mieszkańców na wspólnym zebraniu. Jednak w Kijowie żaden z tych warunków nie jest spełniony. Ziemia pod budynkami wielorodzinnymi, którymi zarządzają firmy zarządzające, w 100% należy do Rady Miejskiej Kijowa. Nie ma również protokołów wspólnych zebrań mieszkańców, na których zgodzili się oni na opłatę za sprzątanie terenu przylegającego do budynku.
Także narusza się wymóg dotyczący odpowiedniej bazy do obliczenia taryfy. Budynki wielorodzinne powinny korzystać z dokumentacji technicznej do naliczenia opłaty za obsługę, ale 70% tych budynków nie ma tej dokumentacji.
Ta sytuacja prowadzi do nieporozumień, gdy budynkom o różnej powierzchni i zakresie prac nalicza się tę samą wysokość opłaty za utrzymanie. Ekspert uważa, że te obliczenia są nieuzasadnione i być może nielegalne.
Wcześniej Oleg Popenko również opowiadał o kradzieżach pieniędzy podczas wojny.
Czytaj także
- Wynagrodzenia w służbie publicznej - płace, dodatki i premie w 2025 roku
- System transportowy w Polsce - jak działa i ile kosztuje przejazd
- Ukraińcom wypłacą do 100 tys. UAH - co trzeba zrobić
- Najdroższe metale na świecie - gdzie są wydobywane i ile kosztują
- Budżetowe taryfy Vodafone — co można podłączyć taniej w lipcu
- Sprzedaż ziemi — bez tej weryfikacji notariuszem umowa nie będzie ważna