Bankomat PrivatBanku „zjadł” pieniądze klienta podczas braku prądu: kiedy obiecują zwrócić.
08.09.2024
1696

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
08.09.2024
1696

Jeden z klientów PrivatBanku podzielił się swoim negatywnym doświadczeniem z korzystania z usług banku. W jego przypadku pieniądze zostały pobrane z konta z powodu braku prądu w bankomacie, ale nie zostały wypłacone. Przy próbie rozwiązania problemu klient napotkał brak natychmiastowego wsparcia.
„Zamiast wsparcia - asystent głosowy... chciałoby się zrobić coś złego z osobą odpowiedzialną za wdrożenie takiego rozwiązania jak obsługa klienta. Napisałem na czacie online - na początku myślałem, że tam także odpowiadają boty, ale to był żywy człowiek (alelujah), powiedział, że moje zgłoszenie zostało przyjęte do ROZPATRZENIA i ten proces może potrwać DO 14 DNI. To wszystko, co musisz wiedzieć o natychmiastowym rozwiązywaniu problemów w tym banku. Szczerze nie rozumiem ludzi, którzy pracują w tej firmie, a także nie rozumiem tych, którzy dobrowolnie korzystają z usług tego banku. Również szczerze mam nadzieję, a nawet modlę się, że pewnego dnia obudzę się i przeczytam wiadomość, że PrivatBank zamyka się i przestaje istnieć, AMEN”, napisał klient banku.
PrivatBank odpowiedział na skargę klienta, informując, że zgłoszenie zwrotu środków zostało podjęte do pracy, a standardowy czas przetwarzania zgłoszeń wynosi od 1 do 3 dni, ale może trwać do 14 dni.
Czytaj także
- Koktajl Mołotowa dla Putina: Nauseda powiedział, jak Merz zawiódł w groźbach wobec Rosji
- Słowacja może zablokować nowe sankcje UE przeciwko Rosji: Fico postawił ultimatum
- Musk i Bessent pobili się po kłótni z Trumpem: WP ujawnia szczegóły
- Chleb po 50 hrywien: Ukraińcy ostrzegają przed rekordowym wzrostem cen
- Chciałbym mieć więcej: Zełenski tajemniczo komentuje relacje z Trumpem
- Zmiany na rynku pracy: jak pracodawcy radzą sobie z niedoborem pracowników i jakie płace oferują