Dziura w ścianie apartamentu prezydenta Zełenskiego ledwo nie spowodowała międzynarodowego skandalu.


Szef Centrum Szkolenia Zawodowego Zarządu Ochrony Państwowej Maksym Romanczuk opowiedział o ciekłym incydencie, który miał miejsce podczas podróży prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego za granicą. Podczas inspekcji apartamentu prezydenta służba ochrony zauważyła dziurę w ścianie oraz otwarte okno. Na początku pojawiły się przypuszczenia, że miało miejsce strzał, ale okazało się, że to tylko półka, która była zawieszona w sąsiednim apartamencie, a otwór został wykonany za pomocą wiertarki. Romanczuk zaznaczył, że taka sytuacja mogła doprowadzić do międzynarodowego skandalu.
Wcześniej prezydent Ukrainy zwolnił szefa Zarządu Ochrony Państwowej Sergiusza Rudię. Zaznacza się, że kontrwywiad i śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy ujawnili sieć agenturalną FSB Rosji, która przygotowywała likwidację prezydenta oraz innych kierowników państwa. Okazało się, że w skład tej sieci wchodziło dwóch pułkowników Zarządu Ochrony Państwowej, którzy przekazywali stronie rosyjskiej tajne informacje.
Czytaj także
- Umerow wyjaśnił, według jakiego kryterium tworzono listy do wymiany więźniów
- W Kiszyniowie zamyka się rosyjskie centrum kultury. Zakharowa w histerii
- Cała podróż na stojąco: inicjatywa tanich linii lotniczych oburzyła pasażerów
- Sztab Generalny potwierdził atak na fabrykę w Rosji, która produkuje baterie dla 'Iskanderów' i rakiet
- Trump zaczął grozić Apple taryfami celnymi
- Ukraińska pilotka wojskowa trafiła na pierwszą stronę The New York Times