Na Dniepropeterszczyźnie eksplodował granat w rękach mężczyzny: uciekł ze szpitala i groził, że wysadzi kolejny.


W obwodzie dniepropetrowskim doszło do wybuchu granatu, po którym mężczyzna uciekł ze szpitala i groził powtórnym wybuchem. O tym poinformowała medyk Walentyna Marčenko.
Medyków wezwano do wybuchu granatu i przybyli na miejsce zdarzenia, gdzie znaleźli mężczyznę z ciężkimi obrażeniami. Okazało się, że urządzenie wybuchowe eksplodowało w jego rękach. Mężczyzna został hospitalizowany w szpitalu za pomocą policji.
Jednak kilka godzin po otrzymaniu pomocy w szpitalu, uciekł z placówki medycznej i groził powtórnym wybuchem. Został przeniesiony do placówki specjalistycznej.
Prawdopodobnie mężczyzna cierpi na zespół stresu pourazowego. Według słów medyka Walentyny Marčenko, liczba osób cierpiących na PTSD rośnie z każdym dniem. Wśród nich przeważają weterani wojny i mieszkańcy miejscowości i wsi przyfrontowych, którzy codziennie narażeni są na terror ze strony Rosjan.
Incydent w mieście Marhaniec
Wcześniej w mieście Marhaniec, w obwodzie dniepropetrowskim, miało miejsce inne zdarzenie związane z pracownikami medycznymi. Podczas wezwania dla kobiety z problemami sercowymi, spotkał ją mężczyzna w stanie nietrzeźwości i zaatakował pracowników medycznych. Zadał im obrażenia i przeszkadzał im w udzielaniu pomocy kobiecie.
Bijatyka w Kijowie
W Kijowie zatrzymano grupę młodych mężczyzn, którzy wszczęli bijatykę w rejonie Peczersk. Policja przybyła na miejsce zdarzenia i zatrzymała wszystkich uczestników bijatyki.
Czytaj także
- W ekoparku w Charkowie pies zaopiekował się tygrysiątkami, od których odmówiła matka
- Ratunek po stracie. Rodzina z Winnicy dała szansę na życie czterem osobom
- Mapa działań wojennych na Ukrainie na dzień 20 maja 2025 roku
- Okupanci zaatakowali autobus pasażerski w Chersoniu, są ranni
- Bitwy o Chasów Jar: jaką taktykę wybrał wróg
- Rosja wymyśliła nowy 'powód', aby odmówić negocjacjom - ISW