UE wzywa Węgry do udzielenia dodatkowych wyjaśnień dotyczących uproszczenia wiz dla Rosjan.


Węgry nie udzieliły wyjaśnień Komisji Europejskiej odnośnie do uwzględnienia Rosji i Białorusi na liście krajów, których obywatele mogą łatwo uzyskać prawo do pobytu i pracy na Węgrzech.
O tym powiedziała komisarz ds. wewnętrznych UE Ylva Johansson podczas posiedzenia komitetu Parlamentu Europejskiego do spraw obywatelskich, sprawiedliwości i wewnętrznych w Brukseli.
„Zacznijmy od tego, że Rosja stanowi zagrożenie dla świata i demokracji. Istnieją państwa członkowskie, które codziennie borykają się z rosyjskim zagrożeniem. Były przypadki sabotażu i szpiegostwa związane z Rosją. Zwróciliśmy się do węgierskich władz o wyjaśnienia, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi” - zauważyła.
Urzędniczka również przytoczyła przykłady ujawnienia rosyjskich szpiegów na terenie UE i stwierdziła, że jej prośby do węgierskich władz pozostały bez odpowiedzi.
„Niejasne jest, dlaczego węgierski rząd uważa takie rozwiązanie za konieczne i celowe, zwłaszcza w obecnej sytuacji politycznej. Nie jest również jasne, jak uwzględniane są ryzyka bezpieczeństwa związane z obywatelami Rosji i Białorusi, przy rozpatrywaniu ich wniosków o otrzymanie karty narodowej” - wyjaśniła Johansson.
Komisarz UE wysłała drugi list do węgierskiego ministra, w którym ponownie zaznaczyła kluczowe kwestie dotyczące uproszczonej procedury uzyskiwania karty narodowej dla obywateli Rosji i Białorusi.
W lipcu Węgry zrewidowały zasady wydawania karty narodowej obywatelom Rosji i Białorusi. To rozwiązanie spotkało się z krytyką niektórych europejskich polityków.
Czytaj także
- Minister obrony Holandii: Armia ukraińska w niektórych aspektach jest najnowocześniejsza w Europie
- Rosjanie przegrupowują się: liczba ataków na Nowopawliwskim kierunku zmniejszyła się
- Bitwa o Czasów Jar: okupanci koncentrują wojska w centralnych rejonach miasta
- Rosja masowo zaatakowała Odesę uderzeniowymi bezpilotnikami: są ranni
- Wróg zaatakował Charków dronami dwa razy w nocy
- Korea Północna chce wysłać do Rosji 25 tys. pracowników do produkcji 'Shahedów'