Ustawa o zakazie Moskwy Cerkwi. Onufry wszedł na drogę sądową przeciwko władzy: próbuje zyskać na czasie.


Kijowska metropolia UPU MP postanowiła wnieść pozew przeciwko rządowi, aby unieważnić jego uchwałę w sprawie badania afiliacji kościelnych. Proces sądowy już się rozpoczął w Kijowie, gdzie duchowni próbują przekonać sąd o niezgodności tej decyzji z prawem.
Proces sądowy i opór metropolity Onufrego
Sprawę rozpatruje sędzia Kijowskiego Sądu Administracyjnego Alona Kusznowa. W przeszłości odrzuciła ona pozew kościoła z powodu jego związku z RPT. Teraz duchowni będą musieli przekonywać sąd do swojej racji i pierwszeństwa unieważnienia uchwały.
"Logika działań powoda wydaje się dziwna, bardzo przypomina spam. Być może dzięki tym identycznym wnioskom o zabezpieczenie powództwa duchowni muszą stworzyć pewną historię sądową, aby następnie ją wykorzystać" - zasugerował rozmówca z Państwowej Służby Etnopolityki.
Działania UPU MP w ramach procesu sądowego
Oprócz pozwu wobec rządu, Kijowska metropolia UPU MP złożyła również trzy wnioski o unieważnienie uchwały w Państwowej Służbie Etnopolityki. Domagają się oni zakończenia badań dotyczących ich afiliacji, a na razie dwa wnioski zostały odrzucone, a trzeci jest rozpatrywany.
Z danych z źródeł władzy wykonawczej wynika, że wnioski dotyczące afiliacji UPU MP z RPT oczekiwane są pod koniec czerwca, po zakończeniu badań.
Przedstawiciele Kijowskiej metropolii UPU MP aktywnie bronią swojego stanowiska i próbują zatrzymać badania dotyczące kościelnej afiliacji. Proces sądowy trwa, a wyrok może zostać wydany pod koniec czerwca.Czytaj także
- W Wielkiej Brytanii odbędzie się duża kontrola popularnej strony dla dorosłych
- Hetmanowicz obiecuje rozwiązać problem ubezpieczeń ryzyk wojennych dla biznesu w strefie frontowej
- Palestyńscy aktywiści w Belgii uszkodzili sprzęt wojskowy dla Ukrainy
- Rzecznik językowy Kremin zapowiedział zagrożenie dla swojej instytucji
- Wrogie kanały telegramowe wprowadziły nowy fake o kradzieży 80 mln dolarów u Izraelczyków
- Korea Północna już boi się wysyłać żołnierzy do Rosji: Umierow nazwał powód